Oficjalne forum Biznesu filmowego

tomiga

Chciałem się od Was dowiedzieć co stanowi, Waszym zdaniem, największy problem BF (w szczególności BF2). Co poprawiło by rozgrywkę i dało większą przyjemność z gry lub wręcz przeciwnie co Was najbardziej irytuje w aktualnej wersji.
Od razu zaznaczę że nie chodzi o brak zapisu stanu gry / czy też funkcji gry online. O tych dwóch rzeczach nie dyskutujemy w tym wątku :)

Mastero000

Dla mnie zdecydowanie największą bolączką, która może w pewnym stopniu odrzucić 'niedzielnego' gracza jest brak jakichkolwiek wskazówek czy objaśnień na każdym stopniu rozgrywki:
- nie mam zielonego pojęcia jakie są różnice pomiędzy poziomem trudności "Łatwy" a "Normalny czy "Zaawansowany". Trzeba objaśnić graczom, że gdy wybiorą niższy poziom nie będą mieli dostępu do niektórych gatunków
- nie wiem od ilu punktów prestiżu mogę zacząć produkować filmy z nowych gatunków.
- nie mam pojęcia co daje zwiększenie w filmie akcji wskaźnika "Sex", a co "Humor", a co w komedii "Akcji"
Jest jeszcze pełno takich rzeczy, które naprawdę warto wyjaśnić. Dobrze jest wiedzieć, jak moje decyzje wpływają na film/świat gry. Robienie wszystkiego na czuja to nie jest dobry pomysł.

thaven

może nie główną, ale bolączką drugiej części jest nieintuicyjny w paru miejscach interface. Dotyczy to np. dodawania filmu do festiwalu - trzeba najpierw wybrać zakładkę "filmy" ,potem konkretny film, potem zakładkę festiwale, potem konkretny festiwal, a później jeszcze kliknąć "dodaj film do festiwalu".

Może warto rozważyć menu kontekstowe, albo opcje dodawania do festiwali umieścić w jakimś bardziej widocznym miejscu?

tomiga

tomiga

tomiga

krulszamanuw · Gość

Dla mnie bolączką w grze jest czasami podatek za wzbogacenie...Naprawdę masakra.

MrParowka

Tragiczni pomagierzy :). Jeszcze jakby ta Rihanna zmniejszała ilość ubrań przy każdej podwyżce to może i byłby sens :)

Bolączki gry:

- brak celu gry tak naprawdę
- zbyt mało aktywny rynek (niech komputerowi producenci też bankrutują i tworzą się nowi) + zbyt mało zmian aktorskich (a tu się któryś zabił, a tu super talent znaleźli)
- brak ...hmmm... efektu realnego wpływu na biografię aktorów i reżyserów. Fajnie by było, jakby przy tworzeniu filmu naciskając na Pamelę Anderson pojawiało się coś w stylu "Aktorka znana głównie z fantastycznej roli w erotyku autorstwa Johna Woo o tytule 'Pokaż cyce' z roku 2010"). No i żeby filmy, w których gwiazdka aktorzyła pojawiały się pod jej zdjęciem (a nie tak jak teraz, że są tam filmy z real life)

tomiga

cameron

Zdecydowanie najbardziej nie podoba mi się nieco absurdalny podatek od wzbogacenia, który wynosi przecież aż 50%. Zdarzało mi się kilka razy czekać na kolejne wpływy z ostatnich filmów, by wyprodukować jeden z droższych filmów i nagle podatek zabierał mi zgromadzone fundusze rzędu 70-100 milionów (czasami więcej).

Błędem w grze, o którym pisałem już drogą mailową, jest to, iż film "zabarwia się" na czerwono jeszcze przed dostaniem Złotej Maliny (a więc z góry wiadomo, że ją dostanie). Piszę o tym dla przypomnienia ; )

Nie podoba mi się to, że często moi komputerowi rywale mają na kontach -300 mln (minus!) i dalej produkują filmy : P

W rozgrywce najczęściej wybieram dużą ilość graczy komputerowych, bo to z nimi przychodzi mi się zmierzyć i trochę mało interesujące jest dla mnie to, że nagrody dostają filmy nie wiadomo jakich producentów (dzieła niczyje) tylko dlatego, że ani ja, ani komputerowi gracze nie wyprodukowaliśmy dobrego filmu.

Okazuje się, również, że nie można prowadzić najdroższej reklamy - TV Sat. To po prostu nie działa.
Trochę męczące jest dla mnie ciągłe ręcznie ustawianie procentowych wartości środków wydawanych na reklamę, ale pewnie tak już musi być - w końcu reklama to też wysiłek ; ) (choć jeśli można byłoby stworzyć strategie/profile reklamowe oparte o już z góry określone wartości procentowe.. : ) ).

Co do asystentki, to przyznam się, że jestem oszustem i dołączyłem do grona pomagierów moją koleżankę(!), która za pomoc "zażyczyła" sobie jedynie 10 000 złotych(?) rocznie : )

MrParowka

nadal nie umiem rozpracować festiwalu Sundance

To akurat nie problem. Po prostu trzeba wybrać samych bezzdjęciowców, nie dawać nic na reklamę i wyprodukować film co najmniej dobry. W 80 % przypadków zostaniesz nominowany do Sundance

cameron

MrParowka

Wydaje mi się, że nie ma znaczenia gatunek filmu, a jakość i co najważniejsze, kasa jaką zapłacisz. Im mniejsza tym większe szanse na sundance. Możliwe, że chodzi o popularność twórców, nie o ich cenę, ale to się jedno z drugim wiąże.

tomiga

tomiga