hadaszyszek
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:43, 22 Kwi 2014 Temat postu: Wydłużenie gry |
|
|
W Biznes Filmowy gram już od jakiegoś czasu; parę lat temu w jedynkę, a dopiero niedawno zainteresowałem się dwójką. Od BF2, będę szczery, odrzucał mnie brak możliwości zapisania stanu gry, ale jak się później okazało (m.in. dzięki zwykłej opcji "usypiania" systemu, z której przedtem w ogóle nie korzystałem) nie był to aż tak duży problem, jak na początku myślałem.
Ale do rzeczy. Grę w przeciągu ostatniego tygodnia przeszedłem kilkukrotnie w pełnym wymiarze czasowym (od roku 1975 do 2019) i za każdym razem gdy ją kończyłem nachodziła mnie myśl: "Kurcze, za krótko". Nie powiem dokładnie ile czasu zajmowała mi średnio jedna rozgrywka, ale podejrzewam, że ok. 6 godzin. Gdy już zbliżałem się do końca strasznie spadała mi motywacja do dalszego grania. Bo po co starać się stworzyć jeszcze jeden artystyczny, pięciogwiazdkowy dramat, który okaże się hitem, skoro kilkadziesiąt kliknięć później i tak powita mnie ekran mówiący o końcu gry i porównujący moje statystyki z komputerowymi przeciwnikami. Wpadłem więc na pewien pomysł, którym chciałem się podzielić z twórcą "Biznesu".
Czy nie dałoby się zaimplementować opcji rozegrania gry ponownie od 1975 roku, tyle tylko, że z już zapisanym stanem zarobionych pieniędzy oraz punktów prestiżu z poprzedniej rozgrywki? Zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogliby uznać to za coś w rodzaju "sztucznego wydłużenia gry", ale ja osobiście uważam, że takie rozwiązanie sprawdziłoby się genialnie, przynajmniej dla mnie. Nie korzystam osobiście z serwisu MovieStats, więc nie wiem jak taki pomysł na niego by wpłynął (o ile dobrze kojarzę, porównuje on wyniki graczy). Jeżeli trzeba by było, to można po prostu przy powtórnej rozgrywce ew. wyłączyć opcje online'owe tudzież trofea, które mnie osobiście i tak mało interesowały. Chociaż, z drugiej strony, co w tym nieuczciwego tak naprawdę? Wykorzystuję przecież środki, które wcześniej sam zdobyłem.
Wydaje mi się, że nie byłoby to aż tak trudne do zaimplementowania, choć przyznaję, że nie znam się w ogóle na programowaniu oraz tworzeniu gier. Ale dzięki takiemu rozwiązaniu, rozgrywka - opcjonalnie oczywiście - byłaby w sumie nieskończona (przy każdym końcu jednej gry dostalibyśmy wybór, czy chcemy ją już zakończyć definitywnie, czy znowu wrócić do roku 75.). Jasne, kłania się tutaj przywołany przeze mnie na początku brak opcji zapisu gry (kiedyś ten komputer trzeba by było w końcu wyłączyć), jednak i tak z tymczasowym "usypianiem" komputera takie rozwiązanie miałoby moim zdaniem sens. Jak się na to zapatrujecie?
Pozdrawiam wszystkich :) .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hadaszyszek dnia Wto 14:44, 22 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|